Annons:
Läst 26 ggr
L
3/25/22, 9:56 AM

Odkrycia dzikich zwierząt na lądzie afrykańskim

Bild 1. Klicka för att öppna i full storlek.
   Jak pisze Dave Kuhne (1999) dziwna Afryka stała się pierwowzorem dla amerykańskich pisarzy i ich dzieł. Sto lat wcześniej afrykański odkrywca Edmund James Webb pisze o dziwnych zwyczajach i dziwnych stworzeniach, które dane mu było zaobserwować na kontynencie afrykańskim. Frank McLynn notuje w 1993, iż na początku XIX wieku wnętrze Afryki było prawie całkowicie nieznane mieszkańcom cywilizowanego świata. Ale nawet XX-te stulecie obfitowało w newsy o nieznanych nauce zwierzętach, takich jak opisywał je znany kryptozoolog i naukowiec Ingo Krumbiegel w swojej książce Von neuen und unentdeckten Tierarten z 1950 roku. Kalman Kittenberger w 1929 roku informuje, że w „odmienionej Afryce” lasy deszczowe i wielkie papirusowe bagna wciąż są pełne tajemnic. Defacto istnieją tam prawdopodobnie większe zwierzęta nocne, czekające na odkrycie. Naukowiec Gippoliti Spartaco w 2014 roku pisze o tajemniczych osłach sprowadzonych do Rzymu z erytrejskiego Danakilu w 1932 roku. Są to zwierzęta z gatunku Equus africanus opisane przez von Heuglina i Fitzingera w 1866. Ich rodowód jest niejasny, ale dowody naukowe sugerują, że były to hybrydy osła somalijskiego i lokalnego osła z Danakilu. 

   Czym jest ninki nanka? Krajowcy z Gambii opisują to legendarne stworzenie wodne jako coś podobnego do krokodyla z końską głową, posiada również trzy rogi. Na albumie Casamance au clair de lune (1984) senegalskiej grupy muzycznej Touré Kunda znajduje się piosenka „Ninki Nanka”. Jest prawdopodobne, że w zachodnioafrykańskich lasach nadal występuje wiele gatunków gadów i płazów, nieznanych dotąd nauce (The Pygmy Hippo Story 2017). Np. nguma-monene jest ziemnowodny. Porusza się szybko przez bagna i zjada ptaki i małpy. David Miller ilustrował te jaszczurowate zwierzę do książki A Living Dinosaur? (1987). Na dawnym Wybrzeżu Niewolników, dzisiejsze wybrzeże Togo oraz w zachodniej Nigerii w książce Travels in Western Africa z 1849 roku posiadamy wzmiankę o dziwnej formie dużej hieny, która grasuje w obszarach antropogenicznych. Krajowcy zwą ją patakoo, co znaczy duży wilk. Jeżeli chodzi o gatunek to prawdopodobnie jest mowa o hienie Crocuta crocuta. Wśród ludzi Yoruba na tym dawnym wybrzeżu zachodniej Afryki panuje folklor, w którym znaczną rolę odgrywają zwierzęta. Np. urok pewnego rodzaju zająca zwanego choro chroni dom przed ogniem, zaś zabicie jakiegoś gatunku szakala określanego jako ajako przynosi nieszczęście. Są to ciekawe przykłady rzadkich zwierząt w perspektywie historycznej, lecz jedynie współczesne badania mają znaczenie dla ochrony przyrody i nowatorskich odkryć zoologicznych.

   Hans Schomburgk wdraża raport o występowaniu w  Afryce Wschodniej zwierzęcia podobnego do niedźwiedzia, wielkości kozy, o zębach jak u drapieżców. Zwane jest przez krajowców too. Bernard Heuvelmans w 1955 roku uważał go za sędziwego wiekiem ratela. Rycina z 1906 przedstawia melanistycznego ratela w lasie deszczowym Ituri. Niejaki francuski myśliwy Edmond-Blanc twierdził, że widział wielkiego czarnego ratela podczas wyprawy do Ubangi-Shari w 1932 r. (znane dzisiaj jako Republika Srodkowoafrykanska, podane za Heuvelmansem). Zoologia w dzisiejszych czasach nie straciła na znaczeniu.

      N'yamala jest nieznanym zwierzęciem żyjącym w rzekach Gabonu. Jest opisywane jako podobne do dinozaura, lecz czasami przybiera postać ssaka drapieżnego. Trader Horn w swej biografii z 1927 roku opisuje spotkanie z wielkim odciskiem łapy tego zwierzęcia. James Powell dowiedział się o n'yamala w Lambaréné w Gabonie, prowadząc w latach siedemdziesiątych poprzedniego stulecia badania terenowe na krokodylach. O badaniach piszą współcześni naukowcy od ochrony przyrody.

      W dzikiej Afryce być może istnieje do dzisiaj pewna nieznana nauce antylopa zarejestrowana dzięki obserwacji węgierskiego odkrywcy Sámuela Teleki w 1887 roku. Zwierzę bytowało jak się zdaje w buszu Mikocheni, na wschodzie Tanzanii. Było to stworzenie w rudym kolorycie z białym brzuchem. Miało ponoć gęste futro, ekstremalnie długie kończyny i krótkie ciało. Rogi tego zwierzęcia badacz opisywał jako okrągłe w przekroju. Innym gatunkiem antylopy jest rzekomy pasiasty buszbok, którego opisywał w 1940 Moritz Pathé. Zwierzę jest znane jedynie z jednej skóry zdeponowanej z Muzeum Historii Naturalnej na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. Skóra tego gatunku była badana przez Ingo Krumbiegla. Zwierzę pochodzi z lasów Liberii. Kalman Kittenberger zbierał okazy fauny dla Węgierskiego Muzeum Historii Naturalnej w Budapeszcie w latach 1903-1926. Uważał on, iż na pustkowiach Afryki, w ciemnych lasach deszczowych, w bambusowych zaroślach gór, a także na bagnach można jeszcze odkryć karłowate gatunki antylop. Wiele istot żywych określonych w pracach przyrodników może być gatunkami nieznanymi nauce, więc współczesne badania mogą odkryć ich ostatnie bastiony.

          Na ziemiach Zimbabwe występuje rzekomo zwierzę, którego futro lub kawałek sierści przynosi szczęście. Wg. jednego przekazu jest to małe zwierzę wielkości szczura o żółto-czarnej sierści. Wg. innego przekazu jest rzadką rudą hieną.  Major Bryan Baines z Afryki Południowej w latach 50-siątych 20 wieku posiadał skórę ów rzadkiego zwierzęcia. Badania w naszych czasach są potrzebne na potwierdzenie kryptycznych populacji.

          William Hichens w 1937 roku w żurnalu Discovery nawiązuje do nieznanych zwierząt Afryki. Wspomina wówczas o tzw. latającym szakalu, zwanym przez rodzimych mieszkańców mlularuka. Sir Kraalsmen zdawał relację jakoby to zwierzę nawiedziło ogrody żywiąc się owocami, wydając odgłosy o zmierzchu. Wspomina też jego charakterystyczny pysk. To latające zwierzę o długości 76 centymetrów, jak rozwiązują zagadkę inni naturaliści jest latającą wiewiórką z gatunku Anomalurus derbianus, nieznaną w czasach Hichensa z Afryki Wschodniej. Ten gatunek ma łuskowaty ogon oraz głowę i budowę ciała charakterystyczną dla wiewiórek, a także błonę umożliwiającą lot szybowcowy. Zwierzę te prowadzi nocny tryb życia. Zarejestrowano lot tego zwierzęcia na odległość 250 metrów. Występuje w subtropikalnych lasach. Jest zagrożone przez utratę siedlisk.

         De Sikkel w 1956 w Kongo-0verzee pisze o rodzaju drapieżnika zwanym igiharangu, który pełni rolę w obrzędach etnicznych. De facto zwierzę te określamy dzisiaj jako mangustę z gatunku Ichneumia albicauda. Autor dostarcza także tekstów o innych zwierzętach, takich jak gatunek cywety zwany impimbi, zaś igihura jest rodzajem wielkiej wydry Hydrictis maculicollis. Opowiada o zającu urukwavu oraz jeżozwierzu ikinyogote. Hystrix cristata jest ciekawym gryzoniem, obecnym na pograniczu Konga i Tanzanii. Posiada pasiate futro obarczone długimi kolcami. Zamieszkuje skaliste tereny, bytując w parach lub samotnie. Jest roślinożernym zwierzem, o nocnym trybie życia. Jeżeli chodzi o zająca, to prawdopodobnie mamy do czynienia z Lepus crawshawei. W Congo Belge z 1913 roku są uwzględniono zwierzęta takie jak złota małpa nazywana przez krajowców insurube. Ciekawą świnią jest isenge, czyli dzik zaroślowy, gatunek ten żeruje nocą. Posiada kudły na sierści o rudym kolorycie. Jest to zwierzę wszystkożerne, opisane naukowo przez Cuviera w 1822 roku. 

          Znany łowca grubego zwierza i badacz zoologiczny kapitan White, jest rzekomo odkrywcą nieznanego nauce gatunku wielkiego dzikiego psa, którego stwierdził podczas swej ekspedycji do afrykańskiej części świata. Zwierzę było przez niego obserwowane na wyżynach Abisynii w 1927 roku. Stworzenie to osiąga niebywałe rozmiary i było wówczas prawdopodobnie największym przedstawicielem rodziny psowatych. Wagę jego oceniono na ponad 150 kg. a wysokość w kłębie do 1 metra. W niezbadanej części tego kraju stwierdzono obserwacje tego gatunku. Zwierzę było niezwykle dzikie, polowało w stadach i obawiały się go nawet duże drapieżniki. Wg. obserwacji badacza ten dziki pies posiadał ciemny kolor sierści z nieregularnymi białymi plamami na ciele. Mamy nadzieję, że historia nie jest wyssana z palca. Prawdopodobnie, była to więc populacja jakichś unikalnych zdziczałych psów (Canis familiaris?), które są już wymarłe w środowisku naturalnym (Life in Abyssinia?, 1856). Brak innych informacji o tym zwierzęciu spowodowało więc zdegradowanie nieznanej formy do psa domowego. Brak skóry lub czaszki tego stworzenia do dalszych badań naukowych, które finalnie mogłyby wyjaśnić prawdziwą naturę zwierzęcia (może to być też wymarły relikt, pokrewny likaonowi). W Afryce Wschodniej występował kiedyś także jakiś lis nadmorski zwany przez autochtonów wuggera. Niewiele wiadomo o tym zwierzęciu. Pisze już o nim Henry Salt w swym A Voyage to Abyssinia, opublikowanym u początku 19-stego stulecia.

           W Afryce Wschodniej, na ziemiach etiopskich o dzikim nieznanym wobo pisze wspomniany już Henry Salt (1814) w swym A Voyage to Abyssinia. Do istnienia gatunku nawiązuje także wielu autorów, takich jak Karl Shuker w książce Mystery Cats of the World z 1989. W Journal of Travel and Natural History z 1868 roku edytowanym przez Andrewa Murray'a, cytuje się pana Lefebvre, który twierdzi, że na wzgórzach Abisynii istnieje bardzo rzadkie zwierzę ouobo, będące niedźwiedziem.

           Na obszarach wodno-błotnych, w północno-wschodniej Zambii zdarzało się rzekome zwierzę podobne do dużego warana lub jakiegoś ssaka. Rdzenna ludność określała go mianem nsanga. Porucznik Friedrich Graetz, który w latach 1907-1909 przepłynął motorówką afrykańskie drogi wodne napotkał w regionie Bangweulu przekazy o wodnym stworze. Sam nie widział rzekomego gada lub ssaka, lecz dostał kilka pasów skóry na wyspie Mbwala. Nsanga to jakieś zwierzę o gładkiej skórze i szponiastych łapach. Na tych samych bagnach występowały rzekomo inne kryptydy, takie jak ziemnowodny ssak drapieżny oraz chipekwe. Bernard Heuvelmans wysunął pierwotnie teorię, że rzekome zwierzę nsanga to waran, lecz po dokładniejszych oględzinach wszystkich tych dzikich stworzeń wysunął diagnozę, że wszystkie owe kryptydy to jeden i ten sam, nieznany nauce ssak drapieżny. Opisał to w książce Les Derniers Dragons d'Afrique (1978). Interesujące badania przyrodnicze w naszych czasach to temat dla profesjonalistów.

           Bez wątpienia rozległe lasy i niezbadane pustkowia Afryki Środkowej zawierają wiele nieznanych zwierząt (The Popular Science Review 1863). W książce The Rainforests of West Africa: Ecology — Threats — Conservation, wydanej w 2013 roku autor informuje, iż istnieje w dalszym ciągu wiele nieznanych gatunków w Afryce Zachodniej i Środkowej. Felice Bellotti w swym Fabulous Congo z 1954 roku pisze, ze Kongo dla białego człowieka jest dalej pełne tajemnic. Mało znane są zwierzęta Konga. Nie rozszyfrowanym zwierzęciem jest rzekomy ssak zwany przez krajowców nchisi, stwierdzony przez misjonarza Clintona Boona w Dolnym Congo, w jego Congo as I saw (1927). Jak opisują tamtejsi krajowcy zwierzę ma budowę dziwnego gatunku wyglądającego jak krzyżówka szczura i starego zająca. W publikacji H.M. Stationery Office z 1944 roku, pt. The Belgian Congo informuje się, iż został odkryty gatunek zająca w regionie Dolnego Konga. Być może jest to odkrycie dla nauki rdzennego nchisi. Misjonarz Boone zarówno wymienia wiele ssaków takich jak małe drapieżniki, wiele gatunków wiewiórek, antylopy, dzikie psy, leopardy, dzikie świnie, zwierzęta podobne do jeleni oraz zwierzę podobne do wilka, prawdopodobnie hienę. Opisuje także kilka gadów, zwłaszcza węży. Wśród tych drugich jest pewien rodzaj węża zwany przez miejscowych nchaka. Opisuje też wiele gatunków ptaków podobnych do drozdów, kruków, a nawet wróbli. Ptaki takie jak dzioborożce czy pelikany są obecne na moczarach, w terenach otwartych i w lasach. Wiele też gatunków nie ma swoich nazw w języku angielskim. Reasumując odkrywcze rodzaje badań naukowych na polu ekologii byłoby przełomowych dla nowych odkryć naukowych.

           Gaetano Casati w swoim Ten Years in Equatoria (1898) udokumentował istnienie pewnego gatunku wydry, ale nie wiadomo czy opisywał wówczas gatunek nieznany dla nauki. Dr. Baikie w publikacji The Annals and Magazine of Natural History, wydanej w 1862 podaje lokalne nazwy nieznanego nauce dzikiego zwierzęcia podobnego do mitycznego jednorożca. Odkrywca otrzymał m.in. kości rzekomego stworzenia od jednego krajowca, który wyraźnie odróżniał ów zwierzę od nosorożca. W publikacji w artykule Look for the Pygmy Elephant... z 1918 autorzy opisują dwa ciosy karłowatego słonia przetransportowane do Anglii, zwierzęcia bagiennego z zachodniej Afryki, wówczas niedawno odkrytego. W 1898 nauka otrzymała wieści o istnieniu na terenach dzisiejszej République démocratique du Congo, małego ziemnowodnego gatunku słonia o krótkiej trąbie, o sylwetce tapira. Zwierzę jest znane autochtonom jako ndgoko na maiji. W 1912 Richard Cuninghame opublikował artykuł  "The Water-Elephant" o występowaniu tego słonika. W 2002 roku kryptozoolog Bill Gibbons w okolicach kongijskiego jeziora Tumba (DRC) obserwował dziwne słonie wyglądające jak te legendarne wodne trąbowce. Inna jest historia jakiegoś średniej wielkości dzikiego ssaka drapieżnego z zachodniej Afryki. Jest to mały szary kotowaty znany kiedyś pod nazwę Felis neglecta, występujący rzekomo w lasach Gambii (1895). Zwierz ten reprezentuje oryginalną odmianę afrykańskiego kota złotego z rodzaju Caracal aurata.

              Weteran i łowca grubego zwierza Mr. Jordan opisuje w 1917 roku, że w interiorze Afryki istnieje ciągle wiele nieznanych nauce dzikich zwierząt. Nawiązuje do swoich doświadczeń z opisanych zwierząt takich jak okapi oraz świnia leśna czy karłowaty słoń, ale zwraca uwagę na inne formy zwierzęce takie jak dingonek oraz stwór z Rodezji, obserwowany w tej części Afryki w 1909 roku. Te drugie jest rzekomym prehistorycznym dinozaurem.  Porucznik Richard Meinertzhagen z kampanii brytyjskich strzelców wschodnioafrykańskich podjął wyzwanie znalezienia wielkiej świni o której przedtem pisałem. W 1904 roku miejscowi informowali o okazach, pozyskanych olbrzymich świniach na zboczach góry Kenia. Uzyskał dwie skóry. Wkrótce potem zdobył okaz w okolicy Jeziora Wiktorii, w kraju Nandi. Wysłał eksponaty do Londynu i był zszokowany odpowiedzią, że ten olbrzymi wieprz jest nie tylko nowym gatunkiem, ale i nowym rodzajem. Karl Shuker informował, że współczesne obserwacje jakichś świnio-podobnych ssaków w Gwinea-Bissau odnoszą się do reliktowych populacji afrykańskich świń leśnych Hylochoerus meinertzhageni. Czarny ptak Bagge'yego to niezidentyfikowany ptak zgłoszony w pobliżu jeziora Bujuku, na południe od góry Speke w ugandyjskim Ruwenzori. W 1898 roku przewodnik Stephen Bagge zobaczył wiele tych ptaków na wysokości 2,7 kilometra. To jedyna zarejestrowana obserwacja tych nieznanych ptaków wielkości owcy, wydających sygnał alarmowym brzmiący jak ryk byka.

         Cuthbert Christy, w swojej książce Big Game and Pygmies pisze o mrówniku Erikssona, który to został odkryty w 1905 i jest znacznie większy niż inne gatunki z tej grupy zwierząt. Są to stworzenia ze świńskim ryjem i oślimi uszami. Ów zwierzę wystąpuje, jak charakteryzuje, w lasach Mubangi, Wele i w słynnym Ituri na wschodzie Konga. Jest to duże zwierzę o długości siedmiu stóp, silnie zbudowane, szerokie. Jak dodaje, jest wyjątkowo tłuste. Na tropy wielkiego okazu natrafił w lasach Ituri. W porównaniu do dwóch pozostałych gatunków z tego rodzaju, ich skóra jest koloru czerwonej ziemi, zwierzę może być rozpowszechnione w Afryce równikowej.

          W gęstych lasach Senegalu zdarza się rzekomo nieznany ptak znany przez rdzennych mieszkańców jako kikiyaon. Pisze o nim paru odkrywców. Ptaszysko może być nieznaną nauce dużą sową. W 1998 roku na temat nieznanych zwierząt Senegambii pisał znany kryptozoolog Karl Shuker. Spośród nowożytnych kryptyd jest także zwierzę znane jako dewaho. Ten ssak jest zwierzęciem z Somalii opisywanym jako niedźwiedzio-podobny. Pierwsze stwierdzenie w latach 2000-nych dzięki uprzejmości Nicka Sucika. Zwierz jest opisywany jako wysokości 2-2,5 cala w kłębie i długości 4 cali z jasnym futrem, które jest krótsze niż u niedźwiedzia. Chociaż to rzekome zwierzę jest roślinożerne, jest opisywane jako mające być niebezpieczne z racji taranowania samochodów. Jest to bardzo rzadkie stworzenie, zanikające z powodu nadmiernego polowania. Krajowcy mówią, że występuje w rejonach pustynnych. Innym współcześnie "odkrytym" stworzeniem jest kumbway z bagien lasów Liberii, z hrabstwa Lofa. Jest to zwierzę zgłoszone przez Johna-Marka Shepharda w 2007, informacje zostały przesłane do Lorena Colemana z cryptozoonews.com. Jest opisywany przez rdzennych mieszkańców jako opancerzony, podobny do łuskowca ssak z dużymi zębami, przypominający dingoneka z Kenii.  

        Agogwe lub inne człekokształtne naczelne to nieznane zwierzęta podobne do człowieka zamieszkujące lasy wschodniej Afryki, od dawnego Zairu aż po Tanzanię. Po raz pierwszy zauważone przez Williama Hichensa w 1900, ale zgłoszone trzydzieści siedem lat później w magazynie Discovery. Pod koniec lat pięćdziesiątych poprzedniego stulecia miała miejsce ciekawa obserwacja innego karłowatego małpoluda, za pośrednictwem Charlesa Cordiera. Ów zawodowy kolekcjoner zwierząt rzekomo widział kakundakari w Zairze, człowiekowaty zwierz był zaplątany w liany, ale spostrzegłszy łowcę zdołał uciec. Agogwe i inne włochate karły mogą reprezentować ostatnią linię archaicznych australopiteków (1996, Forbidden Archaeology).  

Kontrowersyjna gałąź zoologii dysponuje pokaźną liczbą informacji o nieznanych nauce zwierzętach i ich populacjach. Ale niezbędnych jest wciąż jeszcze wiele wysiłków naukowych, aby odkryć ostatnie azyle tych form zoologicznych.
Opublikował Tomasz Pietrzak, biolog i autor popularnonaukowy. Źródło obrazu: Wild Dog, autorstwa Lin Barrie. Zamieszczony dzięki licencji Creative Commons. Kontakt przez emaila: echlleaguescientific at gmail.com. Opublikowane w Unii Europejskiej/Polska. Napisane zgodnie z ideą otwartego dostępu.

  • Redigerat 3/25/22, 9:58 AM av league-scientifique
Annons:
Upp till toppen
Annons: